I znów chwalę się pracami z tego semestru realizowanymi pod okiem prof. Łucji Piwowar - Bagińskiej, jednak tym razem w ramach pracowni rysunku. Poniżej rysunek w formacji 100 x 70, czas pracy nad nim to około 4 godzin, poprawek przydałoby się jeszcze sporo, szczególnie jeśli chodzi o detale, ale i tak jestem z niego zadowolona. Niestety widać, że wykańczając obrazek już się spieszyłam, szczególnie jeśli chodzi o detale twarzy, które nabazgrałam, żeby tylko były. Niewiele lepiej jest też ze stopami i dłońmi, jednak następnym razem postaram się bardziej, obiecuję :-)
Przy okazji tematu rysunkowego śpieszę potwierdzić, że wciąż pamiętam o kursie rysunku, jednak nauczona doświadczeniem postaram się tym razem przygotować kilka kolejnych lekcji, dodać je na zaplecze bloga oraz ustawić daty publikacji na kilka tygodni do przodu, by osoby, które rzeczywiście chcą się uczyć mogły kontynuować rozpoczęte ćwiczenia i rozwijać zdolności systematycznie. Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się wygospodarować na to czas.
Oczywiście "Sto lat! Sto lat CANDY" trwa nadal - macie czas by polować na słodycze do 22.maja 2010 do północy
Jeja pamiętam te długie godziny wystane przy sztaludze i naszego niezapomnianego modela Rysia.Rysio był debest,normalnie to historia na niejeden post:)Na akty był bardzo chętny,a my wręcz przeciwnie,che,che
OdpowiedzUsuńPatrząc krytycznym wzrokiem mojej pani profesor: dłonie i stopy puszczone.To co najtrudniejsze chowaliśmy za kotarami lub wymyślaliśmy inne sposoby na ominięcie tematu.Więc za karę musieliśmy studiować same dłonie i stopy,swoje własne też:)
Paradoksalnie ja osobiście bardzo lubię rysować dłonie i stopy - studia anatomiczne to fajna sprawa według mnie :) Niestety jak się człowiek spieszy to się diabeł cieszy (co widać powyżej)- trzeba jej było zostawić szczegóły ledwo zaznaczone zamiast na szybko dorysowywać w 3 minuty przed końcem zajęć :)
OdpowiedzUsuńja o rysunkou nic nie wiem ale fajnie sie na to patrzy !!!
OdpowiedzUsuńTeż to trenowałam trzeba cwiczyć ćwiczyć i cwiczyć ale to dla mnie było nudne artystka juz nie bedę wiedzxy trochę nabrałam i ćwicze w domu ale ty rób to systematycznie narazie nieżle
OdpowiedzUsuń