Wreszcie wykończyłam jakieś zaległe rzeczy - jestem z siebie dumna, bo to jeszcze zeszłoroczne ogony. Stan na tę chwilę - 2 gotowe, 5 jeszcze do wykończenia, a do tego sporo rzeczy ma jeszcze status WIP, wiec pewnie niedługo znów coś pokażę...
Od razu ostrzegam, że zdjęcia to test aparatu w moim nowym telefonie, więc ich jakość może nie być powalająca, jednak biorąc pod uwagę fakt, że robione były przy sztucznym oświetleniu efekty są moim zdaniem powyżej oczekiwań.
A teraz to na co wszyscy czekają czyli fotki - najpierw pomponikowy szal, tym razem w odcieniach czerni, czerwieni i delikatnego różu:
Szary męski otulacz, który bardzo mi się podoba. Modelem został Mój Mężczyzna, a zdjęcia wyszły nieco bardziej ostre, bo powoli rozgryzam różne funkcje nowej zabawki :)
Dajcie znać co myślicie o komórkowych zdjęciach - nie będzie to od teraz standard na blogu, ale rozważam możliwość chwilowego przestawienia się na możliwości smartfona na czas zmiany aparatu. Jakość jest znośna? Wytrzymacie z nimi jakiś czas?
Jakoś damy radę :} a wytwory bardzo piękne!
OdpowiedzUsuńszal ogromnie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę, to szal szuka nowego domu, bo już wiem, że nie będę go nosić. Co do ceny na pewno się dogadamy :) Możemy też negocjować jakąś wymianę, jeśli jesteś zainteresowana.
UsuńA co do szala, to muszę ci powiedzieć, że z pewnością nie miałaś jeszcze nigdy niczego tak miękkiego, ciepłego i przyjemnego...