Komplet szydełkowy, o którym wspomniałam w kilku wcześniejszych wpisach został ukończony i w czasie weekendu powędrował do nowej właścicielki. Celowo nie pokazywałam go wcześneij, żeby przypadkowo nie zepsuć niespodzianki.
Czaka i szalik wykonane z grubej włoczki moherowej w kolorze błękitnym. Ciepłe i przyjemne w noszeniu. Włóczka jest z odzysku i posiadał zgrubienia, które w kilku miejscach widać na zdjeciu. Komplet się podobał (jest to moja wariacja na temat "byle było grubo na skroniach i pasowało do siebie") Wzór z głowy :D Fotki trzaskane komórką wie jakośc nie jest zachwycająca, ale lepszych niestety nie będzie, więc trzeba się zadowolić takimi...
Poza tym zgłosiłam się do kolejnego Candy - słodkości na swoim blogu rozdaje Sasilla
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Proszę, zostaw po sobie ślad, bym wiedziała, że ktokolwiek przeczytał to do końca :)