Kończąc serię prezentującą zbiorczo moje dawne rysunki chcę pokazać dość nietypowy temat związany z profilem moich pierwszych studiów. Rysunki postaci, czy martwe natury o których pisałam wcześniej, stanowią wprawkę rysunkową niemal w każdej szkole artystycznej, są to uniwersalne tematy, jednak detale architektoniczne nie są już tak powszechnie ćwiczone :) Z jednej strony moim wykładowcom chodziło o doskonalenie umiejętności rysunkowych, z drugiej zaś prezentowane elementy są zabytkowe, a poza tym było to doskonałe wprowadzenie do rysunków niezbędnych czasem w dokumentacji konserwatorskiej.Większość z prezentowanych poniżej prac to rysunki ołówkiem na zwykłych białych kartkach z bloku technicznego (wolę cienkie kartony niż wiotkie kartki ksero). Po kliknięciu wczytuje się większa fotografia i można pooglądać sobie szczegóły :)
Tradycyjnie przypominam, że "Sto lat! Sto lat CANDY" trwa nadal - macie czas by polować na słodycze do 22. maja 2010 do północy
bardzo podoba mi się trzeci rysunek :)
OdpowiedzUsuńwow... ten ostatni super!
OdpowiedzUsuńSuper! Świetnie przedstawione detale - podziwiam!
OdpowiedzUsuńRewelacyjne, musiałaś długo nad tym siedzieć. Wspaniałe detale!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kolumny :)
OdpowiedzUsuńGenialne!!! Był świetną inspiracją do stworzenia własnych ;))
OdpowiedzUsuń