Dostałam i mam! I się cieszę.I się chwalę wszem i wobec
Ale od początku - wczoraj przyszła pocztą torebka, w której zakochałam się widząc ją na blogu Baglady kilka dni temu.No i okazało się że na żywo jest jeszcze stokrotnie piękniejsza niż na zdjęciu, a jakość jej wykonania jest taka, że wciąż nie mogę się temu nadziwić - wszystko jest perfekcyjne począwszy od projektu, poprzez materiały, a na wykończeniu skończywszy, nawet podszewka jest tak odszyta że dech zapiera. Na dodatek cała torebka ma z wierzchu delikatne pikowanie z wzorem fal, co powoduje, że jest jeszcze bardziej urocza. A dodatkowo w środku znalazłam niespodziankę - malutką fioletową broszkę, z której natychmiast zrobiłam użytek :) Początkowo bałam się czy torebeczka (wyglądająca bardzo wdzięcznie i drobniutko na zdjęciu) nie okaże się za mała do noszenia na co dzień, ale gdy wzięłam ją do rąk okazało się, że to całkiem spora rzecz i bez problemów mieści się w niej format A4.
Zdjęcia zawdzięczam Maćkowi, który jak zobaczył jak niecierpliwie się dobieram do zawartości od razu złapał za aparat.
Poniżej zdjęcia jego autorstwa. Cieszcie się ze mną :)
Przy okazji wpisu zapowiadam też, że jeszcze w tym tygodniu na blogu pojawi się Candy, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Niech to będzie mój sposób na celebrowanie wielu ważnych dla mnie rocznic, jakie przypadają w kwietniu. Serdecznie zapraszam do zabawy, zaręczam że warto :)
Czysta radość :-) Warto było uwiecznić. Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńTo prawda, takie radosne te zdjęcia, aż miło oglądać!;) To najwspanialsze wynagrodzenie dla Baglady!Chciałabym, aby moje prezenty również wywoływały tak pozytywne emocje!;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie!
Super prezent dostałaś :)
OdpowiedzUsuń