Fot. brikka
Niestety z części przedmiotów, z jakich mam zajęcia, nie mam nawet co próbować podchodzić do realizacji pracy dyplomowej, jednak prawda jest taka, że z czegoś muszę ją zrobić... Wahałam się długo i ostatecznie pozostało mi relatywnie mało alternatyw, tym bardziej że zależy mi żeby w miarę bezproblemowo podejść do tego, ponieważ praca wyklucza możliwość poświęcania pracy dyplomowej (praktycznej) i magisterskiej (teoretycznej) tyle czasu ile bym chciała (czyli tyle ile moja perfekcjonistyczna natura się domaga). Na placu boju pozostały właściwie tylko 2 ewentualności - grafika warsztatowa oraz fotografia, które rozwijać będę równolegle, przynajmniej przez jakiś czas. Pozostałe rzeczy chętnie będę sobie realizować powoli, w prywatnym zakresie, bez narażania się na oceny.
Jeśli chodzi o grafikę warsztatową, to po prostu chcę się bawić i eksperymentować, ponieważ zakochałam się w niej bez pamięci. Mam już rok za sobą i jeszcze rok żeby możliwie jak najwięcej się o tym dowiedzieć. Zamierzam to spożytkować jak najlepiej, tym bardziej, że w moim odczuciu grafika warsztatowa przypomina rękodzieło z kilku względów i łączy kilka ważnych dla mnie elementów w jedną całość, ale o tym może kiedy indziej. Póki co pracuję nad wieloelementową grafiką łączącą w jeden obraz kilka technik i efektów - tematem są 4 żywioły, a przedstawianym motywem łączący wszystkie te elementy moment erupcji wulkanu (jakże na czasie). Prawdopodobnie grafika warsztatowa będzie moim aneksem do dyplomu.
Jeśli chodzi o fotografię, to chciałabym żeby pracę teoretyczną uzupełniały fotograficzne kolaże, nietypowe portrety zdolnych osób, o których będę pisać. Tutaj pojawia się PIERWSZA PROŚBA DO WAS, BLOGEREK I BLOGERÓW - zgłaszajcie w komentarzach gotowość do wzięcia udziału w takiej sesji zdjęciowej. W zamian za Wasz czas poświęcony na pozowanie, zobowiązuje się dostarczyć wszystkie fotki zrobione podczas naszego spotkania, ewentualnie również gotowa jestem dodatkowo zrobić profesjonalne zdjęcia Waszych wyrobów. Chciałabym aby nasze spotkanie było czymś przyjemnym i owocnym dla obu stron. Osoby zainteresowane udziałem w sesji proszę o pozostawienie komentarza pod tym postem, podanie miejsca zamieszkania oraz jakichś namiarów, bym mogła się skontaktować w celu uzgodnienia szczegółów.
Sesje zdjeciowe odbywałyby się najprawdopodobniej w wakacje, głównie w weekendy (wyjątek to osoby z Wrocławia i okolic) - wtedy sesja może się odbyć w dowolny dzień tygodnia.
Czekam na Wasze opinie dotyczące samego pomysłu, może jakieś sugestie oraz oczywiście na zgłoszenia osób chętnych do wzięcia udziału w projekcie :) Mam również nadzieję, że powiadomicie osoby potencjalnie zainteresowane taką sesją, do których nie mam szans sama dotrzeć, ponieważ nie bywają na tym blogu, a ja ich nie znam i nie odwiedzam na ich blogach.
TO CO, POMOŻECIE?
Ja też robiłam aneks z grafiki warsztatowej do dyplomu.Piękna sprawa,uwielbiam grafikę,niestety czas i warunki teraz nie pozwalają mi na to.Może jeszcze kiedyś powrócę.
OdpowiedzUsuńCo do sesji to też ciekawy pomysł,ale ciężko będzie kogos zwerbować.Może napisz skąd jesteś,bo trudno byłoby się wybrać na drugi koniec Polski np.:)
Jeśli mogłabym się na coś przydać to bardzo chętnie;)
OdpowiedzUsuńWitaj Yadis :)
OdpowiedzUsuńMam na imię Marek i dziękuję, że swoją wiedzą dzielisz się z innymi. Tym samym bardzo pomagasz. Mnie samemu również jak najbardziej. Twój blog, porady tym bardziej mnie zainteresowały, ponieważ z pewnych względów najlepiej wybrać tak jak i Ty - fotografię i grafikę warsztatową (artystyczną) lub komputerową. Nie można być we wszystkim doskonałym. Dobrze jest poświęcić się czemuś, w czym czujemy się najlepiej. Wybór specjalizacji to ułatwia, a do tego nakierowanie, pomoc w wyborze przez wykładowców. Oni bowiem najlepiej znają swoją "dzieci", którym poświęcają przez parę lat studiów mnóstwo uwagi.
Mam nadzieję, że jeszcze długo będziesz prowadziła swojego bloga i nie opuścisz jego fanów?
Gdybym i ja mógł w czymś pomóc, to chętnie porozmawiam, e-mail: victorus.p4@gmail.com
http://artmarconi.blogspot.com/
Pozdrawiam :)