Pewnie zastanawiacie się co to za skrót tytule, już spieszę z odpowiedzią :)
ACEO (Art Cards, Editions and Originals) to rodzaj artystycznych kart kolekcjonerskich. Rzecz w Polsce właściwie nieznana, a w USA i na świecie na tyle popularna, że serwis Etsy.com ma osobną kategorię na takie przedmioty i około 35 000 kart w ofercie.
Karty mają kilka stałych cech - na przykład wymiary 2,5 x 3,5 cala czyli 63 x 89 mm, co odpowiada wielkości standardowych kart do gry oraz wielkości innych kart kolekcjonerskich. Jest to o tyle ważne, że kolekcjonerzy często używają dla swoich kart osłon lub klaserów przystosowanych dla innego rodzaju kart. Pozwala to chronić te miniaturowe skarby.
Poza tym karty stanowią oryginalne dzieła sztuki lub są wydrukami innych dzieł ich autora i wtedy mają zazwyczaj ograniczony, niewielki nakład. Często też ACEO to miniaturowa wersja scrapbookingu.
Najczęściej spotykane techniki to collage, mixed-media, akwarele, rysunek ołówkiem lub pastelami, malarstwo akrylowe i tusz. Najbardziej niesamowicie prezentują się karty zrobione z materiału lub filcu, haftowane, ceramiczne, z koralików, modeliny lub obrazy olejne na płótnie w rozmiarze ACEO.
Z tyłu karty są podpisane, zawierają zazwyczaj tytuł pracy, autora i kontakt, czasem też więcej szczegółów.
ACEO to tak na prawdę odmiana ATC, z tym, że karty przeznaczone są na sprzedaż, a nie do wymian między zainteresowanymi użytkownikami.Podobno codziennie aż 100 000 takich kart zmienia właścicieli dzięki internetowym pośrednikom takim jak Etsy.com czy eBay.com
Pisze o tym wszystkim, bo ostatnio sama odkryłam ACEO (to mniej więcej tak jakby odkryć księżyc - wszyscy przecież wiedzą, że jest oprócz ciebie) - doskonale odpowiada mi ta maa forma. Mogę w wolnym czasie siąść i szybko zrobić coś ładnego. To zupełnie coś innego niż siadanie do malowania obrazu. Poza tym małe i bardzo małe formaty zawsze były przeze mnie lubiane, wolę rysować i malować drobiazgi niż duże prace. Więc ACEO to dla mnie naprawdę super sprawa.
Oto dorobek z ostatniego tygodnia (4 z nich to przycięte stare prace):
Jak się Wam podoba?
Fajnie napisane - ja nie miałam pojęcia co to jest ACEO :)
OdpowiedzUsuńKotek jest moim faworytem!
Uwielbiam ACEO, tez wole rysowac male formaty chociaz staram sie przerzucac na wieksze i nabierac rozmachu :) ACEO staja sie coraz popularniejsze w Europie i bardzo dobrze bo to super forma kolekcjonowania grafiki/malarstwa/rysunku.
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia co to jest ACEO. No cóż człowiek uczy się całe życie. Technika rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńNo jak ja się cieszę, że obserwuję Twojego bloga - nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak ACEO, dzięki Tobie mnie oświeciło, dzięki! Strasznie mi się to podoba, niewykluczone, że sama sięgnę i po taką technikę :)
OdpowiedzUsuńO to coś zupełnie nowatorskiego. Piękne prace :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, zwłaszcza dzieweczka w muzycznej spódnicy. :) Dziękuję za wyłożenie tematu, bo nie miałam pojęcia o istnieniu ACEO.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
piękne prace :) bardzo podoba mi się ACEO
OdpowiedzUsuńwcześniej nie miałam okazji się z tym spotkać :)
zapraszam do mnie na candy :)