Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

czwartek, 9 lutego 2012

A Puchatkę jeszcze pamiętacie?

Na wszelki wypadek przypomnę wam - utylizacja Puchatki trwa od połowy stycznia. W międzyczasie wydziergałam już według własnego projektu cały obszerny dół, udało mi się też znaleźć zaginiony czarny kłębek, wprawdzie tylko jeden, ale nie szkodzi.
Wyobrażacie sobie, że niespodziewanie okazało się, że ukrył się na widoku, jako poszewka na poduszkę?

No w każdym bądź razie po poszewce warkoczowej zostały mi tylko wspomnienia i kilka zdjęć, a motek przewinięty w kłębki posłużył mi do wcześniej założonych celów.
No a wczoraj zamiast się obijać i blogować cale popołudnie dziergałam :) Na dzień dzisiejszy dół wygląda następująco:


Na wypadek gdybyście stęsknili się za Zorzą mam dla Was dowód na to, że ma się świetnie. Pomagała przy sesji :)


Nie dość zatem, że skończyłam dół (który niestety na zdjęciach dodaje mi wizualnie kilogramów zamiast odejmować :/), to wzięłam się za górę. Brakowało mi trochę wiedzy, bo uparłam się, że chcę zrobić reglan od góry, na dodatek rozpinany i z dekoltem z przodu. Ale dla chcącego nic trudnego. Znalazłam wzór bolerka autorstwa Stefanie Japel, która ostatnio jest moja ulubioną dzianinową designerką. I dziergam uparcie górę sukienko-tuniko-swetra :) Tu niestety nie idzie tak szybko jak wcześniej, bo druty drobniejsze (3.75 mm), ale efekt mnie zadowala.
Na razie jest tyle:

2 komentarze:

  1. trzymam kciuki, żeby się udało skończyć, bo zapowiada się na prawdę interesująco!
    zwłaszcza, że sama mam w tej chwili puchatkę na tapecie, czapka na zamówienie się dzieje :)
    podglądam postępy i kibicuję :)
    pozdrawiam, Ania.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tylko kibicuje,robić mi się nie chce.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Proszę, zostaw po sobie ślad, bym wiedziała, że ktokolwiek przeczytał to do końca :)