Żeby nie było, że nie spróbowałam...
Muszę przyznać, że do zadowolenia mi daleko... Oczywiście woreczki spełniają swoją rolę pachną pięknie, odstraszają mole, a na dodatek są lniane, ale jednak wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Niech moim wytłumaczeniem będzie fakt, że to mój pierwszy raz.
Po samodzielnych próbach z tym większym zachwytem przyglądam się ślicznym woreczkom, które oglądam na innych blogach. Chyba powinnam się wybrać na korepetycje do jakiejś krawcowej - błyskawiczny kurs kroju i szycia bardzo by mi się przydał...
Ale nie poddaję się i będę próbować dalej!
Może któraś z Was może mi coś podpowiedzieć, udzielić jakichś rad? Albo polecić fajny tutorial szyciowy dla kogoś na poziomie zero? Kurs szycia online? Cokolwiek?
Na pierwszy raz całkiem dobrze,w miarę dalszych ćwiczeń w szyciu będzie coraz lepiej.zapraszam na moją zakładkę stron Kursy i tutoriale na innych blogach http://mari-sweetcarrot.blogspot.com/p/kursy-i-tutoriale-na-innych-blogach.html - może znajdziesz coś interesującego.Pozdrawiam mari
OdpowiedzUsuńprześliczne ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńJak coś ciekawego znajdziesz, też bym skorzystała:)
OdpowiedzUsuńŚwietne! - guziczki są doskonałym dekorem
OdpowiedzUsuńPozdrawiam