Jestem bardzo dumna z siebie :) Wczoraj założyłam sobie konto na Flickrze, udało się! Prawda jest taka, że przymierzam się do tego od wielu miesięcy, jednak zawsze zabrakło mi samozaparcia by zrobić ten jeden jedyny krok. Wczoraj się to jednak zdarzyło i teraz powoli będę uzupełniać i porządkować zbiór moich zdjęć starając się ocalić najlepsze ujęcia przed zagubieniem.
Wstępnie zastanawiałam się również nad gromadzeniem zdjęć na Picassie, jednak zabrakło mi tam jakiejś zorganizowanej społeczności i możliwości dotarcia do moich plików dla ludzi z zewnątrz (np. poprzez wyszukiwanie).Niestety ścisłe połączenie z Google i Bloggerem powoduje, że ludzie traktują ta platformę wyłącznie użytkową. Zależy mi żeby pokazać się z moimi rzeczami szerszej publiczności, może to będzie wstęp do współpracy z którymś z międzynarodowych banków fotografii (o czym marzę i do czego powoli dążę). Póki co moja galeria nie jest specjalnie rozbudowana, zawiera jeden folder ze zdjęciami martwej natury z zajęć w Opolu, ale mam nadzieję, że moje internetowe portfolio będzie się powoli rozrastać. Mam też pomysł, by na blogu dodać zakładkę Flickr, gdzie trochę jak w fotoblogu będzie można zobaczyć moją najnowszą aktywność w sferze fotograficzno - artystycznej (niestety nie zawsze wystarcza mi czasu i energii, by wrzucać notki na bloga).
Póki co chętnych zapraszam pod adres:
http://www.flickr.com/photos/yadis-art
Fajnym aspektem Flickra jest poza wszystkimi socjalnymi zaletami także jego międzynarodowy, anglojęzyczy charakter - zmusza mnie to do w bezbolesny sposob do nauki oraz odświeżania moich językowych umiejętności.
PS.
Moim mottem na dziś są słowa wyczytane rano u Baglady:
"Skaczę więc o tyczce ponad moimi problemami - one są, ale czy muszą być ważne??? Jest tyle fajnych rzeczy do zrobienia!"
U niej brzmi to szczególnie przekonująco...
Kończę na teraz i uciekam malować :)
Super, będę zaglądać :)
OdpowiedzUsuńJak tak sobie patrzę na te wszystkie martwe natury, to aż chce się rysować... Pomyśleć, że dawniej były zmorą ("znooowu martwa?!") :D
Jeśli o mnie chodzi, to nadal są zmorą :) Brakuje mi w nich różnorodności, to znaczy w ich malowaniu/rysowaniu ...
OdpowiedzUsuńMyślę jednak że amatorom rysunku/malarstwa mogą się przydać, bo rzadko kto ma możliwość ustawienia sobie tak skomplikowanych scenerii we własnym domu
A jeśli chodzi o Flickra to dopiero początek :)