Oto moja praca dyplomowa. Cykl 5 linorytów o wymiarach 50x70 cm dotyczących tematyki urbanizacji, odejścia cywilizacji ludzkiej od natury oraz anatomii miasta, a także tego co zostaje, gdy w sztucznym krajobrazie zabraknie ludzi. Temat ogólnie dość ciężki, ale po przejściach z poprzednią koncepcją nie miałam ochoty na nic weselszego. Na blogu siłą rzeczy prace prezentowane są jedna pod drugą, ale najlepiej wyglądają ułożone w jednym rzędzie, obok siebie, bo praca nr 3 (jedyna w orientacji pionowej) fajnie przełamuje monotonie, dwa widoki architektury wydają się tulić do siebie, a skrajne przedstawienia wnętrz (nr 1 i 5) ładnie okalają całość.
Przepraszam za jakość zdjęć - w Opolu przy okazji obrony chciałam zrobić lepsze, ale nie dałam rady. Mam nadzieję, że po nowym roku znajdę czas na wizytę w pracowni i będę mieć nowe odbitki, wtedy może uda mi się zorganizować kolejną sesję.
A teraz wreszcie zapraszam do oglądania (aby zobaczyć zdjęcia w naprawdę dużej rozdzielczości wystarczy kliknąć któreś z nich)...
Moja ulubiona praca to przedostatni Linoryt, Mój Mężczyzna najbardziej upodobał sobie numer dwa. A Wam który wzór najbardziej przypadł do gustu?
Ten największy w samym środku... mogłabym mieć na ścianie... szok, że to nie jakaś grafika komputerowa tylko dzieło rąk...
OdpowiedzUsuń:) kawał dobrej roboty :) aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńcentralna część najbardziej przykłówa uwagę- kapitalnie wykonana :)
Rzeczywiście, ciężki temat wybrałaś. Najbardziej przemawia do mnie praca nr 3, dość makabryczna jest, ale podoba mi się. Gratuluję magistra, zakończenia działań, w ogóle tego, że miałaś taką konkretną wizję i ją konsekwentnie realizowałaś. Dobra robota :)
OdpowiedzUsuńNr 3 - jak piękna grafika - skończony, idealny, nieprzegadany obraz, jest niesamowity, trochę mroczny !, nr 5 - zaraz za nim - tu z kolei cudne światłocienie i głębia.
OdpowiedzUsuńPodglądam Cię od pewnego czasu i cichutko kibicowałam.
Gratuluję pracy i dyplomu :)
Powiem krótko - szacun:)
OdpowiedzUsuńwow!
OdpowiedzUsuńnie mogę się napatrzyć... 4, 4 zdecydowanie, ale całość naprawdę mocna.
raz jeszcze gratuluję!
Cieszę się, że prace się Wam podobają.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że bardzo zaskoczyły mnie Wasze odpowiedzi. Najlepsze prace w cyklu to zdecydowanie numer 2 i 4 - jeśli chodzi o układ, technikę, głębię, nawet jakość odbitek...
Ciekawa jestem z czego to wynika - może z wielkości prac... Środkowy wzór jest zdecydowanie większy niż pozostałe, może widać na nim więcej detali...
Oglądaliście zdjęcia w pełnym rozmiarze? Może to by zmieniło Wasze odczucia. A może ja powinnam zmienić moje odczucia względem pionowego linorytu...
A mnie 1 sie najbardziej podoba, ale ja laik jestem:)
OdpowiedzUsuń@malgunia
OdpowiedzUsuńGłos laików jest dla mnie bardzo ważny :) Właściwie nawet ważniejszy niż moje zdanie, bo na Etsy kupują przede wszystkim zwykli ludzie, a nie kolekcjonerzy sztuki i znawcy.
A chciałabym tam chociaż kilka odbitek spieniężyć, żeby zwróciły mi się koszty materiałów i część nakładu pracy, jaki musiałam włożyć w wykonanie tych projektów...