Pewnie większość z Was o tym nie wie, jednak internetowi w takiej formie jaką znamy dzisiaj zagraża poważne niebezpieczeństwo. Międzynarodowe umowy, które Polska ma podpisać w przyszłym tygodniu, negocjowane przez lata za naszymi plecami, po cichu i w tajemnicy, mają szansę zniszczyć tę oazę wolności jaką dziś cieszymy się na co dzień.
Zazwyczaj staram się nie włączać w treść bloga pobocznych tematów, nie wypowiadam się na temat bieżącej sytuacji politycznej. Ale teraz nie mogę milczeć. Bo pod płaszczykiem ochrony własności intelektualnej istnieje szansa zamknięcia większości dużych stron internetowych, w tym także tych, z których korzystacie codziennie. Wyobraźcie sobie jak wyglądał by Wasz świat bez Facebooka, Naszej Klasy, Wikipedii, Google, Youtube, Demotywatorów, Kwejka, Twittera, Blogspota...
Tutaj bardzo obrazowe przedstawienie tego co mogłoby się wydarzyć...
Już wczoraj internauci pokazali swoją siłę przez przypadek wywołując paraliż stron rządowych i poważne problemy wydajnościowe na stronach informacyjnych na wieść o tym, ze stały się one zaatakowane przez grupę hakerów. Więcej na ten temat możecie przeczytać w serwisie Niebezpiecznik, szczególnie interesujący jest sam początek i sam koniec posta, ale jest to pisane ciężkim technicznym językiem. "Po polsku" pisał o tym na Facebooku Paweł Tkaczyk.
W ogóle Facebook zaroił się od akcji oprotestowujących ACTA. Na mnie największe wrażenie zrobił fanpae Komentarz usunięty przez ACTA, który uświadamia skalę zniszczeń, jakie w internecie, nie tylko na świecie, ale także u nas w Polsce, jakie może przynieść ACTA...
W związku z tym zapraszam Was wszystkich na Wydarzenie - wystarczy rozwinąć jego opis, by znaleźć listę miast gdzie odbędą się realne protesty przeciwko ACTA. Ja wybieram się we wtorek po Urząd Wojewódzki we Wrocławiu. Jeśli możecie weźcie udział w którymś z protestów w Waszych okolicach i zaproście na nie swoich znajomych, żeby nikt nie stał nieświadomy w środku tej burzy. Pokażmy rządzącym, że siła internetowych społeczności jest wielka także w realu, że jest nas dużo, potrafimy się zjednoczyć i nie można nas, Internautów, lekceważyć...
Jeśli wydaje się Wam, że to niegroźna ustawa, kolejne martwe prawo, to pamiętajcie, że to co jest właściwe, a co nie zależeć będzie od widzimisię urzędnika, często zacofanego i nieświadomego, a każde Wasze działanie w internecie będzie mogło podlegać sankcjom karnym
I na koniec jeszcze krótki filmik, który pokazuje skalę tego co się teraz dzieje w sieci. Naprawdę nie można dłużej pozostawać na to ślepym...
popieram nie dla acta ...
OdpowiedzUsuńno to z włóczką w ręku na barykady z DNSów walczyć o wolność Internetu ;)
OdpowiedzUsuńTeż popieram, choć u mnie na blogu dyskusja rozgorzała.....
OdpowiedzUsuńJak już napisałam - ACTA to zło! Nie dlatego, że broni praw autorskich, ale dlatego, że robi to w przestarzały sposób, zupełnie nieprzystający do współczesnej, internetowej rzeczywistości.
UsuńBo twórcami tego aktu są naukowcy, przedstawiciele wielkich koncernów, prawnicy i politycy, którzy o internecie wiedzą zazwyczaj tyle, że istnieje.
A wykonawcami tego koślawego i niezwykle restrykcyjnego prawa będą niedouczeni, zacofani urzędnicy, których widzimisię będzie decydować o tym, czy jakieś działanie jest czy nie jest przestępstwem. Nie wykroczeniem, za które płaci się karę i żyje dalej, jak przejście na drugą stronę ulicy na czerwonym świetle, ale przestępstwem za które można trafić do więzienia. Już widzę to pole do nadużyć w naszym zawistnym i złośliwym społeczeństwie, donosy na sąsiada, któremu się w życiu powiodło, czy uprzykrzania życia konkurencji..
Infografika w tej kwestii wcale nie jest przesadzona...
Podobną histerię rozpętano przy ustawie, która rzekomo miała dawać prawo urzędnikom do odbierania dzieci rodzicom bez rozprawy, na podstawie złośliwych donosów. I co? I nic takiego się nie dzieje.
OdpowiedzUsuńZaś jako osoba, która WIELOKROTNIE z własności intelektualnej została okradziona, palcem nie kiwnę, by zaprotestować. Takie jest moje przekonanie i nie postąpię wbrew niemu.
Każdy ma prawo do swojego zdania.
UsuńMoje jest właśnie takie, mimo tego, że sama jestem twórcą, jestem jednak także internetowym marketerem i wiem, że nigdy nie ma tak, że internet coś zabiera nie dając nic w zamian. Zamiast ściśle przestrzeganych praw autorskich masz szanse na globalną popularność. Coś za coś.
Mi osobiście taki układ odpowiada, znam jego plusy i minusy, i godzę się na nie. Po prostu.
Ok. To wyobraź sobie, że nagle budzisz się rano a dostawca wywalił Cię z sieci na podstawie "uprzejmie donoszę" kogokolwiek, na przykład kogoś, komu przeszkadzały Twoje Dzieła, bo stanowiły za dużą konkurencję. Idziesz do sąsiada (którego jeszcze nie wywalono z sieci) i patrzysz a tu nie ma Twojej Strony (z powyższego powodu). I teraz od razu leć do sądu i udowadniaj, że nie jesteś wielbłądem.... Wytocz sprawy dostawcy, nie wiem komu jeszcze i wygraj, z serca Ci życzę.
UsuńJestem ZA ochroną praw autorskich. Mądrze, sensownie i dotkliwie dla złodzieja. BARDZO dotkliwie. Ale dla prawdziwego złodzieja, któremu złodziejstwo udowodniono.
Jestem PRZECIW naginaniu prawa i zasłanianiu się ochroną praw autorskich w celu załatwienia zgoła innych interesów. Niekoniecznie takich fajnych.
No To ACTA
z sieci zniknie właściwie wszystko jeśli ACTA przejdzie. I tak jak pisze devorgilla mogą zniknąć nawet nasze blogi. Nie będzie for internetowych itp... Chcecie żyć w społeczeństwie gdzie mamy internetowy stan wojenny? Za każdym umieszczeniem czegokolwiek w sieci musiałabym się zastanawiać czy mi się nie oberwie...
OdpowiedzUsuńOsobiście pamiętam czasy kiedy nie było internetu. Ludzie jakoś się ze sobą komunikowali, wyszukiwali informacje, wiedzieli gdzie i kiedy się spotkać, żeby porozmawiać o tym, co ich interesuje.
UsuńZnam ludzi i to całkiem niemałą grupę, którzy nie mają dostępu do internetu i funkcjonują zupełnie normalnie.
Nie wiem co to jest ACTA, nie potrafię sobie wyobrazić jakie mogą być skutki wprowadzenia regulacji w życie.
i na pewno będzie koniec świata :)Nie widzę powodu, by siać panikę, skoro nic nie wiadomo i dlatego nie będę protestować, spokojnie poczekam na rozwój sytuacji
Usuńa zamieszczony film to klasyczny przykład łamania praw autorskich i kpina z narodu polskiego
@A-J-W
UsuńPamiętam jeszcze czasy, kiedy nie było internetu, nawet w liceum dla większości moich znajomych to był rarytas a nie codzienność. Nie jestem aż taka młoda..
Ale wiem też jak bardzo zmienił się mój świat dzięki sieci. Na lepsze! I nie pozwolę sobie tego tak łatwo odebrać.
@irenka
Nikomu nie każę, nikogo nie zmuszam, a filmik z Panią Basią zwyczajnie mnie bawi
wiadomo, że nie wiemy do końca jak to będzie i czy ustawa przejdzie. Też pamiętam czasy bez internetu i w liceum też go nie miałam. I umiem bez niego żyć. Ale tu chyba nie o to chodzi...
Usuń@A J-W Właśnie jak nie wiesz co to jest ACTA to może troszkę poczytaj...
A ktoś wie o co chodzi?
OdpowiedzUsuńJak ktoś wie, to się za głowę łapie i protestuje tak głośno jak się tylko da...
Usuńo to co wyżej jest w poście
OdpowiedzUsuń