Już dawno planowałam ten zakup, ale zawsze coś stawało mi na drodze.
A to kasa się gdzieś rozeszła, a to w mieszkaniu nie byłoby go gdzie postawić. Ale pewnego razu się wściekłam i stwierdziłam, że już dość tego odkładania. Wystarczyło kilka chwil na Allegro i już była moja....
No i tym sposobem stałam się szczęśliwa posiadaczką manekina krawieckiego :)
Zobaczcie jaki śliczny:
Przy okazji chce Wam pokazać też odebraną wczoraj z poczty lawendę - muszę Wam powiedzieć w sekrecie, że pachnie ślicznie i było ją czuć nawet przez kopertę i folię! Teraz muszę znaleźć czas na wypełnienie i ozdobienie lawendowych woreczków. 30 złotych to moim zdaniem naprawdę rozsądna cena za 450 gram suszonych kwiatów. W sumie na zakupowe fanaberie wydałam około 150 złotych i szczerze przyznam dawno się z niczego tak nie cieszyłam jak z manekinki i tej lawendy :)
250 gram lawendy to jest tyle:
A 450 gram to aż tyle!
A teraz uciekam zastanawiać się nad imieniem dla niej. Może macie jakieś pomysły?
o żesz w mordę jaka śliczna nowa domowniczka, normalnie zazdraszczam jak cholera a lawenda ..... kocham lawendę..... normalnie czuję już jej zapach. W zeszłym roku z Chorwacji przywiozłam sobie miód lawendowy. Mniam.
OdpowiedzUsuńU mnie na działeczcie już kwitnie i paaaachnie cudnie
@Ann
OdpowiedzUsuńMuszę ci powiedzieć w sekrecie, że pierwszy raz mam od czynienia z prawdziwą, żywą lawendą, a nie tylko zapachową esencją i zachwyca mnie mieszkanka zapachu, który znam z czymś organicznym, prawdziwym zielskiem z łąki. A manekinka jest naprawdę super i nawet tak strasznie ten rozmiar 40 nie wygląda...
no to witamy lawendowa panne:))..ona tez juz pewnie pachnie lawenda..a poza tym mysle,ze tak naprawde nie chodzi o rozmiar a proporcje..panna owe proporcje ma..nie da sie ukryc:).pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńfajny pomocnik! lawenda to niesamowity kwiat, uwielbiam kąpiele lawendowe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń@persjanka
OdpowiedzUsuńNiestety lawendowa panna ma nieco lepsze proporcje niż ja ;) Na szczęście nie aż tak bardzo od siebie odbiegamy i naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył jej wygląd po wyjęciu z pudła - znaczy, że ze mną też nie może być tak źle :D
świetne zakupy, co do manekinki, to od razu skojarzyła mi się z Białą Damą straszącą na zamku, no i na pewno, jak w nocy się przebudzisz i ją nagle zobaczysz też tak Ci się skojarzy :D
OdpowiedzUsuń